10 powodów, aby pisać o tym, o czym wszyscy wiedzą i piszą

10 powodów, aby pisać o tym, o czym wszyscy wiedzą i piszą

Zapalasz się nowym pomysłem na tekst, ale już po chwili cały entuzjazm znika. Przypominasz sobie lub wyszukujesz, że wiele osób już o tym napisało. A jeżeli nie, możesz pomyśleć „przecież każdy to wie”. Więc co robisz? Niestety większość osób odpuszcza pisanie w takiej sytuacji. Nie rozwija swojego pomysłu, ani nie szuka kolejnych. W efekcie, kolejny tekst nie powstał.

Takie sytuacje mogą zupełnie zniechęcać do pisania lub mocno Cię ograniczać. Jednak musisz wiedzieć, że dzisiaj praktycznie nie ma branży, w której niewypowiedziano się na każdy temat. Wpisując dowolne hasło w Google, pojawi się minimum kilka, a w większości przypadków kilkaset stron z wynikami wyszukiwania. Pomimo to, można (a nawet trzeba) tworzyć wartościowe treści.

Dzisiaj nie liczy się, kto pierwszy ani kto lepiej opisze zagadnienie. Liczy się, kto dotrze z przekazem do grupy docelowej i trafi w jej potrzeby. To nie obiektywne zawody, gdzie wyłania się zwycięzcę. To marketing, jesteśmy oceniani subiektywnie przez klientów. I pomimo wskaźników, które pozwalają obiektywnie ocenić Twoje działania, na koniec dnia liczy się czy udało Ci się zarobić czy może zrobiła to tylko Twoja konkurencja.

Jeżeli chcesz mieć udział w torcie zwanym rynkiem, potrzebujesz tworzyć treści na stronę internetową, do kanałów społecznościowych oraz inne platformy. To nie tylko ułatwi Ci pozyskiwanie i utrzymanie klientów, ale także sprzedaż. Dlatego nawet, jeżeli wiele osób tworzy podobne treści, prawdopodobnie Ty również na nich skorzystasz.

Dlaczego warto tworzyć treści na strony internetowe i do mediów społecznościowych, nawet jeżeli zrobili to już inni?

1. Wielu o tym pisało, ale nie każdy czytał

Twoja konkurencja nie ma monopolu na pisanie o problemach grupy docelowej. Tak samo nie masz go Ty. Więc to naturalne, że wiele firm/ekspertów poruszy podobne zagadnienia. I nawet jeżeli to się stanie, wciąż 100% potencjalnych klientów tego nie przeczyta i nie zapamięta.

Podobnie jest z moim blogiem. O copywritingu i marketingu są ich setki, jest wiele portali, książek i magazynów. A pomimo to, chociaż dopiero zaczynam, wiele osób napisało mi wiadomości, że to, o czym piszę, pomaga im w biznesie. Nie piszę o odkrywczych rzeczach, oni po prostu do tej pory nie trafili na tę wiedzę!

2. Wszyscy o tym wiedzą? Więc dlaczego wciąż mają z tym problem?

Zastanawiasz się nad tym, kiedy zaczyna Cię blokować ta myśl? Założę się, że nie, bo wtedy ta blokada zostałaby zniszczona. Chociaż wydaje się, że wiele tematów jest już wyeksploatowanych i wszyscy klienci wszystko wiedzą, to wcale tak nie jest. Jeżeli ludzie mają bolączkę, to znaczy, że nie znają rozwiązania albo nie wiedzą jak je zastosować. A to wystarczający powód, aby dostarczyć im odpowiednią treść.

Drugi punkt widzenia na blokadę „wszyscy to wiedzą” to klątwa wiedzy. Cierpisz na nią w tematach, na których się znasz. Twoja głowa jest tak nasycona wiedzą, że wydaje Ci się oczywista, jak oddychanie. Nawet nie przyjdzie Ci na myśl, że warto o tym pisać czy mówić. W większości przypadków, Twoja grupa docelowa nie ma pojęcia nawet o abecadle Twojej branży i warto się tym z nimi podzielić.

Treści marketingowe - wszyscy już to wiedzą

3. Dodaj swoje zrozumienie i perspektywę

Myślę, że na świecie nie istnieją dwie osoby z identycznym doświadczeniem, pomysłami, wiedzą i umiejętnościami. Zawsze pojawią się różnice w postrzeganiu, różni ludzie skupią się na różnych aspektach tego samego zagadnienia. To kolejny powód, dlaczego warto tworzyć treści, nawet jeżeli robią to inni. Podziel się swoim punktem widzenia i doświadczeniami. To unikatowa mieszanka, której klienci nie znajdą nigdzie indziej.

4. Każdy dociera do innych kręgów

Mam tutaj na myśli dwa aspekty. Pierwszy z nich to ZASIĘGI. Żadna marka nie pokrywa swoim zasięgiem 100% grupy docelowej. Więc zawsze znajdzie się nisza lub nawet obszerny segment rynku, chłonny na treści. Zastanów się nad tym. Czy w interesującym Cię temacie, obserwujesz wszystkie fanpage i subskrybujesz wszystkie newslettery? Na pewno nie, podobnie Twoja baza klientów – wybrała Ciebie i nie zgłębia całej branży.

Drugi aspekt to MERYTORYKA. Nie da się zadowolić wszystkich. I to według mnie jest piękne, bo ułatwia marketing. Twoje podejście i argumenty będą docierać do części rynku. Pozostała część będzie mieć innych faworytów. I pomimo szczerych chęci, nikogo nie zrozumieją wszyscy klienci. Składa się na to wiele czynników: wizerunek marki, pozycjonowanie, styl komunikacji itd. Dlatego nie przejmuj się faktem, że konkurencja już o czymś napisała, wiedzą o tym tylko ich klienci.

5. Czy temat dalej jest interesujący?

Nieważne, ile publikacji powstało na dany temat. Ważne jest czy klienci dalej się nim interesują i chcą przeczytać kolejną. Jeżeli tak, kuj żelazo póki gorące. Z czasem zainteresowanie może się zmniejszyć, powodują to zmiany na rynku. Może więc warto ponownie mieć udział w torcie, zanim straci swoją datę przydatności?

Świetnym przykładem jest temat pojawienia się RODO w 2018 roku, czyli rozporządzenie o ochronie danych. Na dobry rok przed wejściem w życie tego dokumentu i niemal rok po (w chwili pisania tego wpisu) powstają na jego temat tysiące publikacji. Piszą o tym wszyscy z kręgu zainteresowanych (prawnicy, systemy mailingowe, agencje marketingowe itd), bo to gorący temat i ludzie ciągle czytają o tym samym, aby mieć pewność. Podobnie było z wcześniejszymi rozporządzeniami, dopóki nie straciły swojej ważności w dniu pojawienia się RODO.

6. Pozycjonowanie marki

Podchodząc świadomie do pozycjonowania swojej marki w umysłach konsumentów, wręcz nie możesz odpuścić sobie możliwości napisania o temacie, o którym piszą inni. To doskonała możliwość, aby pokazać swoje podejście i unikalność. Pokazać, czym różnisz się od konkurencji i dlaczego klient powinien wyruszyć we wspólną podróż z Tobą. Im więcej firm napisze o tym samym temacie, tym więcej klienci będą wiedzieć i tym łatwiej będzie Ci się wyróżnić na tle pozostałych.

Pozycjonowanie marki a content marketing

7. Pozycjonowanie w wyszukiwarkach

Jednym z elementów bycia widocznym w sieci jest pozycjonowanie w wynikach wyszukiwania. Dzisiejsze algorytmy Google są bardzo inteligentne. Potrafią ocenić treści, jakie pojawiają się na Twojej stronie, kiedy korzystasz z odpowiednich standardów formatowania tekstu i hierarchii treści. Kiedy tego nie robisz, uznają, że na Twojej stronie nie ma treści odpowiadającej zapytaniu użytkownika i nikt Cię nie znajdzie. Natomiast, aby móc się pozycjonować potrzebujesz treści! I to nie byle jakiej, ale treści odpowiadającej temu, czego szukają klienci. Każda firma z branży korzystająca z SEO i SEM konkuruje podobnymi treściami odpowiadającymi zapytaniom grupy docelowej. To kolejny powód, dlaczego nie możesz odpuszczać popularnych tematów.

8. Tworzenie wartości

Biznes z definicji dostarcza wartość w zamian za pieniądze. W dobie „inbound marketingu”, czyli marketingu opartego o obustronną komunikację, budowanie relacji i zaangażowanie, nie liczy się tylko to, co sprzedajesz. Liczy się również wartość, jaką oferujesz klientowi na co dzień. Czyli, jakie treści wyślesz mu newsletterem, pokażesz w reklamach i w mediach społecznościowych. Jeżeli będą to tylko komunikaty sprzedażowe, nie zbudujesz bazy klientów. Jednak kiedy Twoje regularne komunikaty będą miały merytoryczną i emocjonalną wartość, zdobędziesz lojalność klientów. I jak na pewno się domyślasz, cała branża będzie tworzyć wartość wokół wąskiego kręgu tematów, jakie się z nią kojarzą. A Ty przecież nie chcesz wypaść ze świadomości grupy docelowej, prawda?

9. Ludzi nie zadowala pierwsza odpowiedź

Kiedy robimy research i przeszukujemy sieć, nie zadowalamy się pierwszą odpowiedzią. Każdy zerknie w minimum kilka źródeł, aby wyrobić sobie zdanie o temacie. Dlatego nieważne czy ani co napisało już wiele osób w sieci. Twoje świeże zdanie również ma znaczenie. W końcu może to właśnie jego szukają ludzie i na tle kilku firm, zwrócą uwagę właśnie na Ciebie? Oczywiście, jeżeli nie odpuścisz i napiszesz swój tekst.

Uliczny muzyk - przykład autorytetu w marketingu

10. Kogo ludzie chcą słuchać?

Ten powód będzie szczególnie ważny dla ekspertów i firm z historią. Jeżeli w poprzednich latach udało Ci się dostarczać wartość i budować relację z klientami, to na pewno masz w ich oczach zbudowany autorytet. W takiej sytuacji ludzie będą chcieli, a wręcz woleli słuchać Ciebie niż innych. Nawet, jeżeli nie znasz się najlepiej na danym temacie, wybiorą Ciebie, bo Ci ufają.

Mam nadzieję, że powyższe 10 powodów skutecznie rozbije blokady związane z tworzeniem nowych treści na popularne tematy. Daj mi znać w komentarzu, o czym wreszcie napiszesz? Napisz też, jeżeli potrzebujesz kolejnych 10 powodów, żeby w końcu wykonać ten krok.

O czym nie możesz zapomnieć?

Wierzę, że o każdym produkcie i usłudze można stworzyć wartościową treść. Ale nie mogę nie wspomnieć na końcu tego wpisu o trzech aspektach. Być może na koniec lekko ostudzą Twój entuzjazm, jednak są naprawdę ważne i musisz wziąć je pod uwagę.

Nie kopiuj. Kiedy chcesz mieć udział w rynku i rozumiesz już, że musisz w swoich treściach odpowiedzieć na te same pytania klientów, co inni, nie pozwól sobie na kopiowanie. Poświęć czas i energię, aby stworzyć własną, unikatową treść.

To nie gwarancja sukcesu. Gdy znajdziesz gorący temat, nie oznacza to, że natychmiast podbijesz nim rynek. Relację z potencjalnymi klientami buduje się z czasem. Owszem są sposoby na przyspieszenie tego, ale wartościowe treści są niezbędne.

Same chęci nie wystarczą. Jeżeli w końcu stworzysz content o tym, co interesuje klientów, pamiętaj, że i tak musisz się wyróżnić, przebić przez zatłoczone kanały komunikacji i dotrzeć do klienta. Nie zniechęcaj się, to zajmie czas, ale opłaca się.

Udostępnij:

Jedna odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przejdź do kategorii:

7 typów emaili niezbędnych w każdej skutecznej strategii email marketingowej

Newsletter

Get free tips and resources right in your inbox, along with 10,000+ others

Podaj adres email, na który wysłać poradnik: