Zdanie „Ja nie umiem pisać.”, „Ja się nie nadaję do pisania.” i inne jego wariacje słyszę lub czytam niemal codziennie. Zawsze uśmiecham się, kiedy to słyszę. Bo to bzdura. Dlatego w typ wpisie pokażę Ci, jak zacząć z copywritingiem.
Rozumiem, że czasami teksty przychodzą z trudem, albo nie są takie, jak tego chcesz. Ale naprawdę każdy z nas ma w sobie tę umiejętność. Po prostu, jak wszystko trzeba ją rozwinąć, zrozumieć mechanizmy i chociaż odrobiną poćwiczyć. Jeżeli nie planujesz zawodowo zajmować się copywritingiem, przed Tobą mniej pracy przy nauce pisania niż Ci się wydaje!
Dlatego jeżeli nie piszesz tekstów dla swojego biznesu (postów w social media, wpisów na blog, newsletterów, stron sprzedażowych, itd), bo nie umiesz pisać, to pamiętaj o ważnej rzeczy. Kiedyś nie umiałeś prowadzić swojego biznesu, nie miałaś umiejętności sprzedażowych, nie wiedziałaś jak zarządzać produkcją, ani nie wiedziałeś, jak zatrudnić ludzi.
Ale ok, ok, wiem, że to tani argument. 😉 Życie Cię zmusiło, więc trzeba było ogarnąć. A do pisania nie zawleką Cię nawet siłą, prawda? Kiedyś słyszałem o badaniach, z których wynikało, że wystąpienia publiczne były w TOP3 największych lęków ludzi. Czasami, słuchając klientów, mam wrażenie, że opublikowanie tekstu, jest tuż obok.
Jednak nie mogę Ci odpuścić pisania, jeżeli prowadzisz swój biznes i nie masz w nim zespołu marketingu lub nie możesz pozwolić sobie na zatrudnienie agencji. A wiem, że dla wielu małych i mikro firm jest to poza zasięgiem. Dlatego, skoro i tak musisz robić to osobiście, pomyśl, co dobrego dla Twojej marki zrobią ciekawe teksty:
- Zbudują lojalność klientów i przestaniesz ciągle o nich walczyć,
- Sprzedadzą lub ułatwią Ci sprzedaż,
- Do wartościowych treści ludzie sami będą wracać, trafiając w końcu na Twoje produkty i usługi,
- Teksty na stronach www pomogą Ci być widocznym w wyszukiwarce – nie zawsze potrzebujesz do tego agencji.
Czy możesz zrobić to wszystko innym medium? Na przykład fotkami albo wideo? Tak, możesz, ale lepsze efekty osiągniesz łącząc różne środki przekazu. Poza tym, bez dobrych tekstów, filmy i zdjęcia mogą stracić dużą część swojej mocy.
Nikt nie napisze lepiej od Ciebie tego, co chcesz przekazać
Tekstopia powstała z myślą o ludziach, którzy prowadzą biznes nie tylko dla pieniędzy, ale również, aby wyrażać siebie, przekazywać swoje wartości, realizować życiową misję, robić coś dobrego dla otoczenia. Bo wiem, że takie osoby mają w sobie ogień, którym rozpalają innych. Zarażają pasją, mają wręcz wyznawców wśród klientów. I niestety, ale żaden copywriter ani pracownik nie jest w stanie przekazać tego tak, jak robisz to TY!
Można zrobić dobrą robotę przy długofalowej współpracy, jednak to pochłonie duży budżet i nie zawsze się opłaca. Przy jednorazowej współpracy nie zawsze uda Ci się od razu nawiązać odpowiedni poziom komunikacji z agencją lub freelancerami. Jednak Ty, poznając podstawy pisania możesz z łatwością docierać do szerszego grona odbiorców ze swoim przekazem oraz zwiększyć skuteczność marketingu.
Muszę Cię w tym miejscu postraszyć. Z każdym dniem, kiedy nie komunikujesz się z klientami i fanami, nie tworzysz dla nich treści, nie ułatwiasz im sprzedaży, zostajesz w tyle. W tym samym czasie wiele firm walczy o uwagę tych samych osób. To wcale nie musi być bezpośrednia konkurencja. I niestety, nawet jeżeli ich produkt będzie słabszy, mogą przejąć Twoich klientów. Nie mam tutaj intencji zagonienia Cię w kierat pracy, ale musisz mieć tę świadomość.
Jak zacząć pisać? Najważniejsze rady na początek
Zastosuj te kilka rad podczas procesu pisania, a gwarantuję Ci, że z „Ja nie umiem pisać” przejdziesz do „Kurde, fajne to pisanie” albo w najgorszym przypadku „ Jednak coś z tego będzie”.
1. Bądź ciekawą osobą
Kojarzysz wszystkie teksty, które sprawiają, że przysypiasz lub czytasz kilka razy jedno zdanie, aby je zrozumieć. Pewnie, że nie pamiętasz (bo są nudne), ale rozpoznajesz ten stan. Ty nie chcesz tego robić. Ale nie ma sensu zarzucać Cię tutaj patentami na kreatywność. Po prostu staraj się być ciekawą osobą i marką, aby odkrywać przed odbiorcami interesujące tematy. Nie męcz ich definicjami, powtarzanymi przez wszystkich frazesami czy branżowym żargonem. Po drugiej stronie stoją ludzie (nawet, jeżeli to B2B). Dlatego odejdź od sztywnych formuł, wpajano nam w szkole i przy pisaniu raportów. Pokaż swoją firmę z najlepszej strony.
W tym wpisie znajdziesz inspiracje, gdzie i jak szukać gorących tematów dla Twojej grupy docelowej.
Nie bój się pokazywać swojej unikalności. Nie bądź szarym tłem, bądź sobą, wyrażaj swoje zdanie.
2. Trzymaj się prostych pomysłów
W marketingu musisz się wyróżniać, to pewne. Jednak nie zawsze im oryginalniejszy pomysł, tym lepszy. Część z nich jest super, ale zdecydowana większość jest ciekawa tylko w naszej głowie lub wymaga sporych umiejętności do tworzenia kreacji jako całości. Dlatego na początku, aby się „rozpisać” wybieraj proste pomysły na treści i skup się na dostarczeniu wartości odbiorcom. Uwierz mi, że ludzie chętniej przeczytają tekst z serii „Jak osiągnąć X” niż zawoalowany wywód filozoficzny.
Zdarza się, że nasze pomysły ogranicza fakt, że ktoś już o tym napisał. Nieważne, tutaj znajdziesz 10 powodów, aby napisać kolejny podobny tekst.
Dodatkowo w tym wpisie znajdziesz sposoby przykucia uwagi klientów, które nasuną Ci pomysły.
3. Jeden akapit to jedna myśl
Aby ułatwić sobie pisanie, a odbiorcom czytanie, trzymaj się tej zasady za wszelką cenę. Dzięki temu łatwo poprowadzisz myśli czytelnika pożądanymi torami. Nie będziesz wybijać go z wątku i na pewno zrozumie Twój przekaz. Nadając trudniejszą strukturę tekstom możesz sprawić, że ludzie go wyłączą, bo nikt nie poświęci czasu za darmo, aby się głowić nad pytaniem „Co autor miał na myśli?”.
Akapity mogą być krótkie.
Mogą mieć nawet jedno zdanie, jak ten.
Pamiętaj, że krótkie zdania są ok!
4. Zakładaj, że odbiorca nie ma pojęcia o temacie
Nie oczekuj, że odbiorca tekstu ma konkretny zestaw wiedzy w głowie, niezbędny, aby zrozumieć Twój email czy wpis na Facebooku. Na to można pozwolić sobie, kiedy uczysz ludzi i rośnie poziom trudności. Jednak w marketingu chcesz, aby każdy, kto trafi na Twój content zainteresował się nim, skonsumował i chciał więcej. Dlatego zawsze upraszczaj i dostarczaj niezbędnych informacji.
Możesz kierować się zasadą, że jeżeli to, co piszesz jest niezrozumiałe dla 7 latka, to dorośli zagubieni we własnych myślach również tego nie zrozumieją.
5. Akcentuj początek i koniec tekstu
Nasze mózgi tego potrzebują, tak są zaprogramowane. W marketingu nie sil się na artyzm. Nie zaczynaj od środka, skacząc po lini czasu. Zaakcentuj początek tekstu np. powitaniem, wprowadzeniem w problematykę, pytaniem otwierającym itd. Następnie przekaż treść i zrób zakończenie. Na końcu możesz podsumować wnioski, wezwać do działania, pokazać kolejne kroki, dać pointę. Ale nigdy nie zostawiaj ludzi w środku tekstu, bo umysł nie będzie wiedział, jak zaszufladkować to, co czytał. Więc zapomni o wszystkim, aby się nie męczyć.
Jeżeli zdarzają Ci się trudności z pisaniem, pamiętaj, że ja powiedziałem, że umiesz pisać i masz to, co potrzebne, aby to robić. 😉 Daj sobie przestrzeń na kreatywność, zabawę, innym razem nałóż konkretne ramy i cele tekstu. Eksperymentuj. Ale przede wszystkim PISZ, PISZ, PISZ. Szybko zobaczysz, że każdy kolejny tekst przychodzi łatwiej i jest lepszy, bo sprawniej posługujesz się słowem. W tym tkwi sekret.
Naprawdę wierzę, że nikt nie przekaże Twoich wartości tak, jak TY! Nie potrzebujesz do tego technik copywritingu, sprzedaży ani marketingu. Wystarczy, że zaczniesz pisać, a emocje zrobią swoje.
Oczywiście, kiedy dołożysz do tego techniki i koncepcje opisywane na blogu, efekty będą szybsze i większe. Jeżeli masz na to ochotę, zapraszam do kolejnych wpisów. Jeżeli nie, to również jest dla mnie ok. Mam tylko nadzieję, że w pamięci zapadnie Ci to, że jesteś najlepszą osobą do marketingu swoich produktów i usług!
